Miało być o podróżach, Interrailu i o tym jak spełniać marzenia. Ale mam zły nawyk czytania komentarzy do artykułów prasowych i nie mogę przejść obok nich obojętnie. Bo zwyczajnie bierze mnie cholera…
Europa zalewana jest imigrantami, którzy chcą zabrać naszą pracę i poczucie bezpieczeństwa. Będą dostawać ogromne zapomogi, o których nasi dziadkowie na emeryturze mogą pomarzyć, siedzieć nam na garnuszku a jak już się zadomowią to zaczną podkładać bomby. Serio?
Że Polacy za tolerancyjnych to się tylko uważają wiedziałam od dawna. Że dla wielu czubek własnego nosa to najdalsza perspektywa zauważyłam lata temu. O tym, że aż tak bardzo nienawidzą innych… w swojej naiwności nie wierzyłam.
Bo to terroryści…
Muzułmanów na świecie jest ponoć ponad 19% ludności świata. Czyli jakieś 1,4 miliarda ludzi. Według antyislamskiej (a więc raczej niezaniżającej wyników) strony www.thereligionofpeace.com od 11.09.2001 dokonanych zostało 26 tysięcy ataków z udziałem muzułmańskich terrorystów (w tą liczbę wchodzą wewnętrzne porachunki w Iraku czy Syrii). Powiedzmy, że średnio na atak przypadałoby 10 osób, które uczestniczyły w jego organizacji. Wychodzi na to, że przez 0.0001857% muzułmanów wszyscy oni nazywani są terrorystami. W Polsce w 2014 roku stwierdzono 526 zabójstw na 38,5 mln obywateli, czyli 0.0000136487 (przy założeniu jednej osoby zamieszanej w jedno zabójstwo). Oczywiście, kilka razy mniej. Ale czy to oznacza, że wszyscy Polacy są mordercami?
Niech sobie odbudowują swój własny kraj…
Pięcioletnie dziecko ma ten kraj odbudowywać? Kobieta próbująca uratować życie swoim dzieciom? Tam na co dzień spadają bomby, podkładane są ładunki wybuchowe. Niszczone są domy, nie ma szpitali ani szkół. Nie ma gdzie uciec. I póki wojna będzie trwać, nie ma czego odbudowywać. I i II Wojna Światowa na szczęście były dawno temu i na szczęście sami nie musimy tego pamiętać. Ale nasi rodzice, dziadkowie i pradziadkowie nie mieli tego szczęścia. Wielu z nich uciekało, aby chronić życie swoje i swoich bliskich. Do samej Francji podczas II WŚ uciekło ponad 40 tysięcy Polaków. W Indiach schronienie znalazło 10 tysięcy polskich sierot, a w Iranie znalazło się ponad 115 tysięcy polskich żołnierzy Gen. Andersa oraz 37 tysięcy cywilów. (źródło: http://www.rodziny.muzhp.pl/?tekst=IIWW). Powstawały tam nawet specjalne sierocińsce i ośrodki szkolne dla polskich dzieci. A właściwie przecież Francja miała swoje wojenne problemy, Indie swoją biedę, a Iranowi na cholerę byli katolicy?
Będą zabierać nam pracę, a my sami jesteśmy biedni…
Widzieliście kiedyś biedę? Taką z Afryki Środkowej albo choćby z Azji? Za niegodne, z czym się jak najbardziej zgadzam, 1500 zł minimalnej przeżyć można wiele razy godniej niż za 10 dolarów miesięcznie w Kambodży. Warunki, choć niegodne, są wielokrotnie godniejsze niż tamtejsze. Ale tu nie o tym. W Wielkiej Brytanii Polaków jest 800 tysięcy. W Niemczech 670 tysięcy i aż 10 milionów w USA. W sumie też zabieramy im pracę. A do tego zaniżamy pensje, często godząc się na stawki, na które żaden Brytyjczyk, Niemiec czy Amerykanin by się nie zgodził. A teraz godzić się muszą albo my zabierzemy im tą pracę. Podpoznański Amazon ukazujący się regularnie w prasie jako wyzyskiwacz pracowników ma problem, żeby znaleźć ręce do pracy. Jeżeli polskich rąk nie ma to kto traci na tym, żeby te ręce były syryjskie? Mam mocne podejrzenia, że przez wiele lat taki Syryjczyk byłby wdzięczny za pracę taką jaką ma jeżeli miałby szanse na to, że jego rodzina będzie bezpieczna. My też byśmy kiedyś byli.
Bo będą żyli na garnuszku państwa, dostawać zasiłki, a my musimy ciężko na to pracować…
Wg Newsweeka Polki w Wielkiej Brytanii rodzą najwięcej dzieci (ponad 18 tysięcy w zeszłym roku) ze wszystkich narodowości. Nie bez powodu, bo brytyjski system świadczeń prorodzinnych sprzyja takim decyzjom. Polacy dostają dodatki na dzieci a w Niemczech Polacy przez wiele lat dostawali bezpłatne mieszkania społeczne. Większość pracowała i na to zarabiała swoimi podatkami, ale nie wszyscy. Zasiłki, o których w ogóle mówi się w kontekście imigrantów, póki co nie są świadczeniami z polskiego budżetu. Dokłada się unia, dokładają fundacje. I jest to zawsze wsparcie krótkoterminowe. Ale trzeba dać tym ludziom możliwość zarobienia, zezwolenia na pracę, jakiejkolwiek szansy. My też, emigrując, na taką liczymy i bardzo głośno psioczymy jak jakieś państwo poskąpi biednym Polakom.
Bo nasz kraj zawsze był jednokulturowy
Tak tak, i takie komentarze znalazłam. I większej bredni chyba jeszcze nie przeczytałam. Nasz kraj od wielków był wielokulturowy i przez wiele wieków był oazą i schronieniem dla różnych nacji i religii. I dopiero od kilkudziesięciu lat, od czasów tak przecież znienawidzonej komuny, stał się krajem jednorodnym. Ale rozpisywać się o tym nie będę, przeczytajcie sobie doskonały artykuł na ten temat tutaj. http://www.edulandia.pl/edukacja/1,124764,6972491,Wielokulturowosc_w_dziejach_Polski.html
Bo musimy pomóc naszym repatriantom czy Ukraińcom
A pomagamy? Co zrobiłeś, żeby im pomóc? Oni tam żyją od kilkudziesięciu lat i pewnie już żyć będą. Nie wiem czy są szczęśliwi, ale przede wszystkim są bezpieczni. Są fundacje, które im pomagają, i może powinny pomagać więcej. Ale nie jest to argument, aby skazać na śmierć innych, bo może za kilka lat będzie chciał przyjechać ktoś inny. Ukraińcy? Polecam statystyki. W zeszłym i tym roku nie przyznaliśmy żadnemu Ukraińcowi statusu uchodźcy. Tylko kilkunastu dostało tymczasową zgodę na pobyt. Ale wiadomo, że to argument zastępczy.
„Argumentów „ są tysiące. Wylewają się z nich hektolitry nienawiści i żółci. Wielu komentujących zdaje się zapominać, że wśród mieszkańców nawet tak skrajnie niebezpiecznych krajów jak Syria, Afganistan czy Irak, są normalni ludzie. Dzieci, matki i ojcowie. Osoby marzące o skończeniu szkoły, znalezieniu pracy, czy po prostu zdrowiu własnego dziecka. Są nawet i katolicy, a to przecież religia jest główną kością niezgody. Walczą o swoje życie na każdy możliwy sposób. A my zdaje się jesteśmy tym wołem co zapomniał jak cielęciem był i wydaje mu się, że jako jedyny ma prawo do godnego życia. Prawo ma, ale takie samo prawo mają wszyscy inni. Czy się to wołowi podoba czy nie.
Ostrzeżenie: wiem, że nieprzekonanych nie przekonam a hejterzy shejtują. Ale nie macie co tracić czasu. Hejt i wyzwiska zostaną wykasowane, a wasze konta zbanowane. Żółć możecie wylewać sobie gdzie indziej.