Wiadomo, że jedzenie jest ważne. Jemy w domu, na mieście, w podróży. Ale czy na pewno można czytać tylko o jedzeniu? Jak dla mnie, niekoniecznie. Dlatego tak bardzo podoba mi się koncepcja, którą stworzyła Marta z bloga Podróże od kuchni. Bo tam poczytać można nie tylko o jedzeniu, ale i o jego historii, kulturze, ludziach i miejscu, któe je tworzą. A dzisiaj do tego możecie poczytać jeszcze jak podróżuje Marta i jak łączy swoja podróżniczo-jedzeniową pasję z pracą.
Marta Gawrychowska spędziła w zeszłym roku w podróży 46 dni, choć ma na razie tylko 20 dni urlopu a jej praca w żaden sposób z podróżami się nie wiąże. Pracuje jako analityk w międzynarodowym banku i dzisiaj opowie co zrobić, żeby podróżować więcej.
Rusz w Podróż: Prowadząc „typowy” tryb życia, dzieląc swój czas pomiędzy pracę, dom, rodzinę i przyjaciół, każdy z nas układa sobie priorytety. Powiedz jak wygląda szczyt Twojej listy. Z czym podróże wygrywają a z czym przegrywają?
Marta Gawrychowska: Na szczęście nie muszę wybierać pomiędzy rodziną i przyjaciółmi a podróżami, ponieważ całe moje otoczenie rozumie moją pasję i ją podziela :) Do pełni szczęścia brakuje mi jedynie pracy związanej z wyjazdami.
RwP: Ile masz dni urlopu w roku?
Marta: Za mało, bo tylko 20. Czekam z niecierpliwością na zapowiadane przez Unię Europejską 35 dni!
RwP: A ile dni w roku przeciętnie spędzasz w podróży? Czy zawsze są to wakacje czy liczysz też ewentualne podróże służbowe? Ile dni w tym roku spędziłaś w drodze?
Marta: Nigdy tego nie liczyłam, ale bywały lata, w ciągu których spędzałam w podróży kilka miesięcy. W tym roku będzie to ok. 46 dni. Wszystkie wycieczki organizowane były prywatnie, nigdy służbowo.
RwP: Pewnie nie raz ktoś Cię pytał jak Ty to robisz. Wiemy już, że pracujesz. Podpowiesz więc moim czytelnikom w jaki sposób znajdujesz czas na tyle podróży?
Marta: To dosyć proste, wystarczy łączyć dni wolne ze świętami, wykorzystywać długie weekendy i mieć wyrozumiałego szefa ;)
RwP: A nie chciałabyś rzucić wszystkiego i wyruszyć w długoterminową podróż dookoła świata?
Marta: Bardzo. Jeszcze na to nie pora, ale kiedyś na pewno zrobię coś takiego!
RwP: Z dużym wyprzedzeniem musisz planować w pracy urlop? Jak Twój szef podchodzi do Twojego hobby?
Marta: Z urlopem bywa różnie, z reguły planuję wyjazdy z wyprzedzeniem, choć zdarzają się spontaniczne wycieczki. Na szczęście, jeszcze nie było takiej sytuacji, żebym nie mogła jechać.
RwP: Masz czas na przygotowania przed wyjazdem? Czy może zlecasz organizację innym?
Marta: Często nie mam czasu na dokładne przygotowania, ale nigdy nie zostaję z organizacją sama. Pomaga mi bardzo mój mąż, wierny towarzysz podróży :)
RwP: Temat na deser, zazwyczaj najbardziej dyskusyjny, czyli zarobki. Zapewne zdarzyło Ci się usłyszeć, że musisz dużo zarabiać, żeby tyle podróżować. A jak jest naprawdę?
Marta: Oj, wiele razy zdarzało mi się słyszeć to pytanie. Zawsze wtedy staram się przekonać rozmówców, że podróżowanie nie jest takie drogie i tłumaczę, że wolę wydać więcej pieniędzy na wyjazd niż na głupoty. Najłatwiej zaoszczędzić na podróży, gdy ma się na miejscu docelowym znajomego, wtedy odpada nam koszt noclegu. Można również wcześniej zarezerwować bilety wstępu, bo wtedy często wejście do muzeum lub na punkt widokowy kosztuje mniej. Jest wiele innych sposobów, niedługo podzielę się nimi na blogu :)
RwP: Powiedz coś od siebie. Dobre słowo, wskazówka dla osób, które chciałyby zacząć podróżować.
Marta: Nie bójcie się podróżować. Podróże kształcą i otwierają oczy na świat. Myślę, że jest to warte każdych pieniędzy.
*Zdjęcie przesłane przez Martę.
Koniecznie zajrzyj na bloga Podróże od kuchni!
Zobacz także dlaczego powstała seria „Podróże na etacie” oraz ostatni wywiad z Justyną.
Kolejny wywiad już 17 maja. Zapraszam!
Znalazłeś w tym artykule przydatne informację? A może czegoś Ci w nim zabrakło? Zostaw komentarz, Twoja opinia pomoże mi lepiej dostosować i rozwijać artykuły zawarte na blogu.
Chcesz na bieżąco wiedzieć co się ciekawego dzieje? Dołącz do fanów Not Just the Dreams na facebook’u.